Afera wokół rozdania największych nagród filmowych, czyli Oskarów i towarzyszące im Złote Maliny, w tym roku były wyjątkowo głośne. Jedna sprawa to spoliczkowanie prowadzącego galę, a druga, nieświadome naśmiewanie się z popularnego amerykańskiego aktora, BrucE Willisa. Ten cierpi właśnie na afazję.
Różne odmiany tej choroby
Aby sklasyfikować tę przypadłość, trzeba skupić się na dwóch decydujących czynnikach. Będą to objawy w sferze imrpesji i ekspresji mowy oraz ewentualnych uszkodzeniach w obrębie mózgu. Afazję taką możemy podzielić na ruchową, czuciową, przewodzenia, anomiczną i globalną.
Afazja ruchowa, zwana również Broca, skupia się w całości na trudnościach z mową. Wtedy chory dobrze wie, co chce powiedzieć, ale nie umie wyartykułować swoich myśli. Afazja Wernickiego, zwana czuciową, sprawia, że osoba dotknięta tą chorobą nie rozumie słów jakie słyszy od drugiej osoby. Z kolei afazja przewodzenia atakuje te obszary mózgu, które są odpowiedzialne za powtarzanie słów lub zwrotów.
Afazja anomiczna określana jest jako najłagodniejsze stadium choroby. Tu pacjent ma problem z podaniem właściwych słów do opisania konkretnych czynności. Jej przeciwieństwem jest afazja globalna, która atakuje właściwie wszystkie pola komunikacji. Chory nie potrafi ani pisać ani czytać. Nie rozumie również tego, co inni do niego mówią. Na dodatek sam traci zdolność porozumiewania się.
Czy da się wyleczyć afazję?
Jeżeli mówimy o afazji nabytej wskutek np. udaru mózgu, rokowania są bardzo pomyślne. Do leczenia farmakologicznego dodaje się zajęcia logopedyczne. Zwykle po trzech miesiącach, zaburzenia cofają się samoistnie.