Na początku wszystko jest pięknie – para młoda staje na ślubnym kobiercu przyrzekając sobie miłość i wierność aż po grób. A potem przychodzi życie i różnie się ono układa. Unieważnienie małżeństwa w Kościele Katolickim to nie to samo co rozwód. Przynajmniej z definicji.
W Kościele rozwód nie istnieje
Idąc za prawem kanonicznym, w Kościele Katolickim pojęcie rozwodu nie istnieje. Raz zawarte małżeństwo jest sakramentem łączącym na cale życie. Jednak są procedury, które mają wskazać inną kwestię. Jest ona związana z zaskarżeniem swojego małżeństwa jako zawartego nieważnie.
Zawsze reprezentuje adwokat
Statystyki jasno podają, że ponad 80 procent spraw, jakie są złożone w tej kwestii, rozpatruje się pozytywnie. W przypadku chęci unieważnienia małżeństwa, stronę zawsze musi reprezentować adwokat kościelny, który jest biegły w prawie kanonicznym.
Ile to kosztuje?
Przede wszystkim musisz policzyć koszty sądowe, które wynoszą około 3 tysiące złotych. Do tego różnego rodzaju wpisowe, wynoszące od 100 do 300 złotych. Istota jest również opłata biegłego, oscylująca wokół 500 – 600 złotych. I to w przypadku postępowania tylko przed sądem pierwszej instancji. Jeżeli tu para spotka się z odpowiedzią negatywną, można się odwołać. To jednak pociąga za sobą kolejne koszty.
Unieważnienie małżeństwa w Kościele Katolickim nie przekłada się z automatu na rozwód w prawie świeckim. Tu trzeba przeprowadzić kolejne postępowanie, generujące następne niemałe koszty.