Przyjęło się, że komputery zasilane są przez energię elektryczną oraz baterie, które kumulują tę energię. Jednak naukowcy z Uniwersytetu Cambridge udowodnili, że energia elektryczna nie jest nam właściwie potrzebna. Wystarczą jedynie glony!
Jak to zrobili?
Naukowcy wykorzystali glony ze szczepu Synechocystis sp. PCC 6803. One wytwarzają tlen w obecności światła – jak wszystkie wchodzą w procesy fotosyntezy. Następnie glony zamknięto w pojemnikach wielkości baterii AA, wykonanego z aluminium i plastiku. Warto dodać, że plastik był przeźroczysty.
Ktoś wpadł na to, aby baterię tę ustawić na parapecie w słonecznym miejscu. Połączony z komputerem anodą i katodą, zasilał mikroprocesor Art Cortex M0+. Komputer ten pracował w odstępach 45-minutowych, licząc sumy kolejnych liczb całkowitych. Jak się okazało, bateria ta z powodzeniem dawała radę utrzymać komputer. Same plusy?
Samowystarczalna baterie
Glony z racji swoich właściwości, nie potrzebują być dokarmiane. Nie przeszkadzały im nawet wahania temperatury, jakie mają miejsce w normalnym funkcjonowaniu gospodarstwa domowego. Do tego glony wytwarzały potrzebną energię nawet w ciemności. Nie potrzebują więc do tego światła słonecznego.
Gdzie wykorzystać baterie?
Samowystarczalne źródło zasilania to świetna alternatywa dla niewielkich maszyn i urządzeń. Być może w przyszłości będzie to alternatywa dla baterii litowo- jonowych, które są nie tylko drogie, ale i trudno dostępne. Nie bez znaczenia pozostaje kwestia ich późniejszej utylizacji. Z bateriami glonowymi nie będzie takich problemów. Czyżby czekała nas glonowa rewolucja?